„Co tak naprawdę czułby Żyd, gdyby dowiedział się prawdy o tych
wszystkich napisach? I co tak naprawdę czułby Polak, Anglik, Francuz,
gdyby zobaczył w obcym kraju napisy na murach dotyczące jego
narodowości, jego historii?“ – zadają sobie sami pytania licealiści,
którzy przyszli na debatę o książce „Trudne Pytania“ i wyznają: „Wstydzę
się tego, że tak dużo jest tych napisów, że w ogóle są, że ktoś je
zapoczątkował…“, „Chciałabym, żeby te napisy zniknęły i już wcale ich
nie było!“, „Łódź jest jedyna w swoim rodzaju i gdyby z większą
determinacją położyć nacisk na walkę z napisami, byłoby to naprawdę
cudowne misto!“.
Zaskakuje ich, że większość ludzi, którzy piszą hasła antysemickie nie
miała nigdy styczności z Żydami, że nie wie, iż to tacy sami ludzie jak
my Polacy. Również oni rysowali gwiazdy Dawida na murach, ale odkąd
poznali swoich żydowskich rówieśników – już tego nie robią.
Ich nauczyciele mówią o tym, iż uczniowie opowiadają im, że ŁKS to
„Żydzi“, ponieważ klub ten powstał przed wojną i został założony przez
bogatych kupców żydowskich. Dlaczego jednak mówi się „Widzew-żydzew“,
skoro był to klub założony przez robotników? Dlatego, że i wśród
robotniczych działaczy RTS-u, byli także Żydzi. Trudno się temu dziwić
skoro, Łódź przed wojną była drugim, co do wielkości miastem żydowskim
Europy. Co trzeci łodzianin był Żydem…
A może łodzianie, rysują gwiazdy Dawida na murach swojego miasta, bo kochają Żydów?
Po rozmowie z licealistami nasuwa się jedna gorzka refleksja – młodzież
nie zna historii… Nie wie zupełnie co znaczy „Juden raus!“ (Żydzi won!) –
i że właśnie takie napisy doprowadziły do pogromów i do Holocaustu.
Nessun commento:
Posta un commento
Nota. Solo i membri di questo blog possono postare un commento.